wtorek, 4 stycznia 2022
BYTOM ODRZAŃSKI
BYTOM ODRZAŃSKI
Jak zwykle zatrzymywaliśmy się w Bytomiu Odrzańskim. To najpiękniejsze miasteczko nad Odrą, co jest w ogromnej mierze zasługą burmistrza Jacka Sautera, rządzącego już czwartą kadencję.
- Aż tak mieszkańcy cię kochają? - zapytałem. - Czwarta kadencja! A może, po prostu, nie ma chętnych na twój stołek?
- Brak konkurencji – żartował burmistrz Jacek. - Raz namówiłem jednego, żeby wystartował, bo już głupio wyglądało, tak ciągle wygrywać. Ale dostał chyba z pięć głosów. Rodzinę ma liczniejszą!
Jacka rzeczywiście chyba wszyscy w tym pięciotysięcznym Bytomiu kochają, ponieważ w któryś wyborach uzyskał drugi wynik w kraju! A kochają go za to, co dla Bytomia robi. Darzą go uczuciem za jego podejście do mieszkańców, za częsty uśmiech na twarzy. Ot, weźmy przepiękny rynek Bytomia Odrzańskiego. Jest teraz prawdziwą wizytówką burmistrza i miasteczka. Wyremontowany ratusz, podświetlane fasady kamieniczek, balkony ustrojone kwiatami, wszystko to razem tworzy niepowtarzalną atmosferę tego miasta. A trzeba szybko dorzucić, że do aktywów Bytomia Odrzańskiego należy jeszcze efektowne nabrzeże i przystań w porcie, czyli te rzeczy, o które wspólnie tam walczyliśmy.
Na scenie owego rynku występują chyba wszyscy mieszkańcy i także my. Jak wszędzie, występ zaczynamy od powitania, po czym odczytuję kolejny Memoriał. Oczywiście owe Memoriały się zmieniają. Właściwie co roku są inne. Po prostu, polskie życie znakomicie je aktualizuje. My, uczestnicy i organizatorzy Flisów chcielibyśmy, aby na Odrze wszystko poszło szybko i sprawnie. To by nas cieszyło i – myślę – cieszyłoby też lokalne społeczności. Niestety, nasze szlachetne intencje swoje, a życie swoje.
W tym Memoriale walczymy o Środkowoeuropejski Korytarz Transportowy. Jednak, czy to się uda? Czy zyskamy wpływowych sojuszników? Czy polskim politykom zechce się ruszyć palcem? Chropowata rzeczywistość i swego rodzaju zniechęcenie nie przeszkadza nam jednak bawić się na pięknym rynku w Bytomiu Odrzańskim. Nasze występy kwitowane są oklaskami. Ale przy okazji propagujemy nasze idee, czyli bezpieczna Odra, transportowa Odra i turystyczna.
Przyszli do nas Alfred Gąsior i Józek, którzy swego czasu pływali z nami na Flisach, dołączając do flotylli swoimi jachtami. Alfred to historia żeglarstwa i zarazem Nowej Soli. Z kolei Józek był tak wspaniały, że popłynął na Flisie swoim jachtem Conrad z żoną na inwalidzkim wózku.
Burmistrz Bytomia Odrzańskiego Jacek Sauter, permanentnie przez nas przyciskany do muru, w końcu doprowadził do budowy portu. Powstało efektowne nabrzeże i pontonowe stanowiska dla jachtów, które chrzciliśmy i otwieraliśmy podczas Flisu.
A przecież tu było ruinka nabrzeże. A nagle powstało oprócz nabrzeża jeszcze piękna, piękna skarpa. Skarpa prowadząca do nabrzeża mieniąca się w różnych kwiatach, zrobiło się na nabrzeżu pięknie kolorowo i jachty cumują wreszcie w Bytomiu Odrzańskim.
A to dzięki Wam- zawsze krzyczał do nas Burmistrz, bo Wy dusiliście mnie, a na początku postawiłem tylko tablicę, że tu będzie port. A teraz jest przepięknie i wszyscy nad Odrą się cieszą.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz