wtorek, 4 stycznia 2022

MIĘDZYNARODOWA NAGRODA "CONRADA"

MIĘDZYNARODOWA NAGRODA „CONRADA” „INDYWIDUALNOŚCI MORSKIE” W mojej tawernie stoi sześciokilowa statuetka z brązu Josepha Conrada Korzeniowskiego. W świecie jest 107-miu laureatów tej nagrody z całego świata, a wśród nich jest aktualny król Norwegii Harald V. Nagroda ta była przyznawana za wybitne osiągnięcia w dziedzinie żeglarstwa, kultury morskiej, nauki, gospodarki morskiej i popularyzacji problematyki morskiej. Dnia 08.marca 2014 r. wręczono mi ją w Gdańsku w XVII-to wiecznej Tawernie „Zejman”. Tą Międzynarodową Nagrodę Conrada „Indywidualności morskie”, wręczył mi mój nauczyciel kmdr Eugeniusz Koczorowski laureat tej nagrody, który mnie do niej nominował. W obecności laureatów i zaproszonych gości komandor Eugeniusz Koczorowski wygłosił laudację. Zostać Kapitanem Żeglugi Wielkiej to wyzwanie dla młodego człowieka. Do osiągnięcia tego celu, czeka przed nim drabina, po której będzie się wspinał. Uczelnia, praktyka, kursy, pozyskiwanie patentów i dalsza kariera zawodowa, która będzie uzależniona od zdolności zawodowych i kolejnych kursów udoskonalających. Tak więc kapitanem staje się dzięki wykształceniu, doświadczeniu i rutynie. Natomiast Indywidualnością Morską w tym zawodzie się bywa. Decyduje o tym dodatkowo osobowość, charyzma, wrażliwość postrzegania innego od lądowego środowiska morskiego. Grycner oddał morzu 46 lat swojego życia. To inna kultura, obyczaje, ceremonia, historia, tworzą otoczkę kulturową tego zawodu. Prowadząc wykłady na kursach kapitanów żeglugi małej i wielkiej zauważyłem niezwykłe zainteresowanie Włodzimierza Grycnera morską tematyką. Połknął bakcyla. Uczestniczył w moich spotkaniach autorskich w szkołach szczecińskich. A następnie sam także występował na spotkaniach z młodzieżą. Zaczął wykazywać niezwykłą aktywność społeczną w Lidze Morskiej, zwłaszcza w organizacji Flisów Odrzańskich, pełniąc przez 18 lat funkcję Komodora. Pisał również opowiadania zamieszczane w prasie, a następnie książki. Włodzimierz Grycner będąc bowiem szalenie barwną postacią, obdarzony poczuciem humoru, optymistycznie nastawiony do świata i ludzi, obdarzony cechą wspaniałego gawędziarza, przelewa na karty stron równie barwne opowiadania. To niewydumane opowieści powstałe z potrzeby pisania. To oryginalne autentyki! Ambitny, zarówno pierwszy wśród równych, zaczął mnie fascynować swoją osobowością i stał się, nie ukrywam, moim serdecznym oddanym przyjacielem. Zatem z ogromną satysfakcją w imieniu kapituły, wręczam statuetkę CONRADA, którą równie dobrze można nazwać Morskim Oskarem. Kmdr Eugeniusz Koczorowski Nagle zauważyłem siedzącą w pierwszym rzędzie Panią Dyrektor mojego Liceum Ogólnokształcącego. -Skąd oni się tu wzięli?- pomyślałem zdziwiony. Okazało się, że jest ich cała delegacja z Chełmży. Nagle wystąpili na scenę i Pani Janina Nowacka Dyrektor Zespołu Szkół Chełmża złożyła mi gratulacje, wręczyła obraz mojej szkoły w Chełmży i kwiaty (co wywołało uśmiechy, bo był 8-my marca- Dzień Kobiet) Piękny obraz mojej 100-letniej szkoły był podpisany: „Kapitanowi Włodzimierzowi Grycnerowi absolwentowi Liceum Ogólnokształcącego w Chełmży gratulacje z okazji otrzymania Międzynarodowej Nagrody „CONRADY Indywidualności Morskie” oraz Nagrody POZŻ im. Conrada składa Społeczność Zespołu Szkół w Chełmży i napisanie dziewięciu książek w tym jedna w siedmiu językach (o tematyce morskiej), oraz e-booki i audiobooki książki: „Życie marynarskie”. Gdańsk, 8 marca 2014 roku.” Zaprosiłem na tę uroczystość do Gdańska moich przyjaciół ze Szczecina kpt.ż.w. Lecha Katkowskiego i kpt.ż.w. Bogusława Fiuka, przyjechał też z Ulanowa Retman Mieczysław Łabęcki. Oczywiście asystowali mi podczas wręczania w kapitańskich mundurach, a Retman w bogatym stroju Flisaka. Potem już było bogate przyjęcie, piliśmy, jedliśmy i śpiewaliśmy razem z Komandorem Eugeniuszem Koczorowskim i delegacją z Chełmży. A grał na gitarze i śpiewał nam kpt.ż.w. mój przyjaciel Lech Katkowski. Po powrocie do Szczecina dostałem list od Pani Dyrektor: Serdecznie witam Pana Kapitana! Bardzo dziękuję za to, że mogłam uczestniczyć w tak wspaniałej i ważnej dla Pana oraz dla nas – społeczności szkolnej uroczystości. Jesteśmy dumni z Pana dokonań i cieszymy się, że zostały one docenione tak bardzo wysokim wyróżnieniem jakim jest nagroda Conrady. Było nam bardzo miło, że zostaliśmy w tak piękny sposób przez Pana powitani. Słowa, które wypowiedziałam i tak nie ukazały naszej wdzięczności i dumy, że jest Pan naszym absolwentem. Jeszcze raz serdecznie gratulujemy. Część nieoficjalna zostanie nam również na długo w pamięci. Było nam z Panem i wszystkimi Pana gośćmi wspaniale. Prosimy pozdrowić od nas wszystkich, również rodzinę i życzyć „Tak trzymać” (to przecież Pana słowa). Dziękuję za przesłane zdjęcia. Pragnę poinformować, że w naszym szkolnym Multimedialnym Centrum Informacji, na każdej przerwie uczniowie oglądają prezentację multimedialną z dostępnych nam materiałów i film z uroczystości emitowany na stronie YouTube. W miesiącu kwietniu, na zakończenie roku szkolnego dla absolwentów, zostanie wszystkim wręczone czasopismo szkolne „Ogólniak”, a w nim artykuły związany z Pana osobą. W kronice szkolnej chciałabym również umieścić artykuł tematycznie związany z Międzynarodową Nagrodą Conrady Indywidualności Morskie – 2014, który na pewno ukaże się w Waszych wydawnictwach. Proszę o niego. W moim gabinecie została powieszona rzeźba żaglowca, za którą jeszcze raz dziękuję. Bardzo serdecznie pozdrawiam, liczę na kolejne spotkania w naszej Chełmży. Janina Nowacka – Dyrektor A u mnie w tawernie zjawili się w mundurach Kapitanowie koledzy z PSMKI, moi nauczyciele i przyjaciele: Lech Katkowski, Andrzej Surmacki, Bronisław Jany, Bogusław Fiuk, Andrzej Robaczyk, Michał Sadłowski, Krzysztof Poniński, Wojciech Klimaszewski, Kazimierz Jawor, Bogdan Bakuła i moi wykładowcy Lech Jasiński i Andrzej Fiderkiewicz. Przybyła też telewizja szczecińska i nagrywała, nagrywała, a najbardziej wzruszająco było jak moi koledzy i nauczyciele śpiewali mi „Sto lat! Sto lat!. Sto lat! Niech żyje, żyje nam!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz